Apple jako jedna z nielicznych firm na rynku pozostaje wierna swoich schematom jeśli chodzi o nazewnictwo smartfonów. Teraz pojawił się pomysł na lekkie odświeżenie wyświechtanej już formy.
Apple ujednolici nazewnictwo swoich telefonów?
Odkąd sięgam pamięcią nazewnictwo słuchawek od Apple jest bardzo przejrzyste. Mieliśmy smartfony oznaczane kolejnymi cyframi, a następnie wersje nieco mocniejsze otrzymywały na końcu literkę „s”. Zmieniło się to przy okazji iPhone’a 6. Mianowicie Apple postanowiło wypuścić na rynek aż cztery słuchawki sygnowane tą linią. Był podstawowy iPhone 6. Otrzymaliśmy także większą wersję z Plusem w nazwie. Jakiś czas później na rynku zadebiutowała mocniejsza wersja 6s. A zwieńczeniem serii był iPhone 6s Plus.
Nowe smartfony z nadgryzionym jabłkiem pokazane zostaną już w przyszłym miesiącu. Użytkownik Twittera podpisujący się jako „CoinX” donosi jednak, iż będą one nosiły nazwy: „iPhone” oraz „iPhone Pro”. Przypomnijmy tylko, iż ten sam człowiek jako pierwszy w roku ubiegłym zdradził światu nazwy ubiegłorocznych telefonów firmy.
Wydaje się, iż wszystko zmierza w dobrym kierunku? No niestety, nie do końca. Jak się bowiem okazuje, wspomniany użytkownik portalu informuje również o tym, iż na rynku pojawią się dwa smartfony sygnowane nazwą iPhone Pro. Jak to możliwe? Apple ma bowiem zamiar ujednolicić nazewnictwo modelu z większym ekranem i mocniejszymi podzespołami od tego, które jest nieco mniej wydajne, a jednocześnie bardziej od wersji klasycznej. Brzmi już nieco bardziej zawile, prawda? No właśnie, czy zatem gigant z Cupertino faktycznie zdecyduje się na taki krok? O ile stali klienci zorientowani na rynku nie będą mieli większych problemów z odróżnieniem słuchawek, o tyle ci mniej zaawansowani będą mieli niemałą zagwozdkę. No bo co zrobilibyście kiedy usłyszelibyście o dwóch telefonach, które nazywają się tak samo, ale różnią się znacząco… ceną?
źródło: Macworld